Czasopismo Ziemia Kaliska

15 lat Ziemi Kaliskiej z 1972 r.Autor artykułu - redakcja

Zawierzając pamięci

Kiedy w początkach lat pięćdziesiątych archeolodzy potwierdzili naukową hipotezę o metryce Calisii sięgającej osiemnastu wieków, miasto zaczęło sposobić się do uświetnienia niecodziennego jubileuszu, którego kulminacja miała przypaść w połowie roku 1960. Naówczas też grono działaczy kulturalnych, wśród których znalazło się dwóch zawodowych dziennikarzy, powzięło myśl powołania regionalnego miesięcznika „Ziemia Kaliska” odwołującego się do tradycji i współczesności Kalisza i powiatów ościennych.

Po stosunkowo niedługich przygotowaniach organizacyjnych i redakcyjnych, z datą 1 maja 1957 roku ukazał się pierwszy numer regionalnego miesięcznika historyczno-literackiego „Ziemia Kaliska”, wytłoczony w Drukarni Kaliskich Zakładów Przemysłu Terenowego.

Dzisiaj, kiedy bierzemy do ręki zszywki miesięcznika wydawanego sumptem Miejskiej i Powiatowej Rady Narodowej, nieodmiennie nasuwa się refleksja o szlachetnym wysiłku całego środowiska, a w szczególności zespołu redakcyjnego, który przezwyciężając piętrzące się trudności i kłopoty natury merytorycznej wiele inicjatywy przejawiać musiał w zdobywaniu i gromadzeniu środków finansowych, gwarantujących egzystencję pismu. Nic więc dziwnego, że w, takich warunkach zdarzały się numery „podwójne", że niejednokrotnie zachwiany został cykl wydawniczy miesięcznika.

Status trwałości zyskało sobie pismo dopiero po dwóch latach, kiedy to również w maju zmieniono cykl wydawniczy „Ziemi Kaliskiej” na dwutygodnik, a trzon zespołu stanowili zawodowi dziennikarze, etatowo zatrudniani przez Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Kaliszu. Zmienił się również charakter pisma i jego profil tematyczny, oscylujący wokół problematyki społecznej, gospodarczej i kulturalnej. Przybyło czytelników, choć zmniejszył się zasięg oddziaływania.

W roku 1960 osiągnąwszy względne warunki stabilizacji redakcyjno-wydawniczej mogliśmy już większą uwagę koncentrować na doskonaleniu form dziennikarskich i przede wszystkim aranżowaniu tzw. inicjatyw pozaredakcyjnych. Wtedy też narodził się Salon „Ziemi Kaliskiej” mający stanowić zaczątek Galerii Sztuki Współczesnej. Z odczucia potrzeby integracji społeczno-gospodarczej, a także kulturalnej i oświatowej wziął się pomysł Rady Regionu Wschodniej Wielkopolski. Redakcja zaczęła współorganizować i organizować wiele konkursów (literackie, poetyckie, fotograficzne) oraz imprez sportowych: wspólnie z Ligą Obrony Kraju: wielkie zawody strzeleckie, z PTTK — rajdy po wyspie Wolin, turnieje brydżowe, siatkówki i koszykówki drużyn szkolnych itd., itd. Z dyskusji środowiskowych staraliśmy się wyciągać wszystkie wnioski zmierzające do uaktywnienia życia społecznego i kulturalnego Kalisza, W miarę sił i możliwości staraliśmy się być wszędzie obecni: kiedy powoływano Towarzystwo Kulturalne Ziemi Kaliskiej, reaktywowano Kaliskie Towarzystwo Muzyczne, czy wreszcie organizowano I Kaliskie Spotkania Teatralne. Podejmowaliśmy inicjatywy gospodarcze wespół z NOT-em i stowarzyszeniami branżowymi. Poprzez cykliczne publikacje z dziedziny najnowszej historii państwa i regionu staraliśmy się być pomocni szkole. Było to i jest nadal możliwe dzięki okazywanej nam zawsze serdecznej sympatii i życzliwości ze strony wielu już dziesiątków tysięcy czytelników, organizacji, stowarzyszeń, instytucji i urzędów, ze strony władz administracyjnych i partyjnych.

Te wspólne, razem wypracowane aktywa, w swoim czasie (a dokładnie w 1961 r.), zwróciły uwagę największego polskiego wydawcy: Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej „PRASA", Poznańskiego Wydawnictwa Prasowego, które przejmując redakcję ówczesnego dwutygodnika w cztery lata później spełniło postulat społeczeństwa kaliskiego, zmieniło cykl wydawniczy „Ziemi Kaliskiej” na tygodniowy. Wraz z tym faktem wzrosła funkcja pisma, które w szerszym zakresie mogło poświęcić się aktualnej problematyce społecznej i gospodarczej, rezerwując także wiele miejsca na informacje. Liczniejszy już zespół, oprócz wypróbowanych form więzi z czytelnikami coraz częściej odbywa spotkania (doliczyliśmy się ich aż 270) środowiskowe. Te częste konfrontacje wyników naszej pracy z zawsze uważnymi i surowymi, ale i sprawiedliwymi sympatykami wzbogacają treści i formy publikacji, dają szerszy i garażem szczegółowszy pogląd na problemy i troski nurtujące mieszkańców miast, miasteczek i i wsi regionu.

Dzisiaj, kiedy jednorazowy nakład tygodnika systematycznie przekracza 16 tysięcy egzemplarzy i w podstawowych nakładach rozchodzi się w Kaliszu, bez przesady możemy powiedzieć, iż jesteśmy czytani niemal w każdej kaliskiej rodzinie. To bardzo cieszy, ale i zarazem zobowiązuje. Nie chcielibyśmy o tym zapominać w codziennej pracy — musimy o tym pamiętać, wybiegając myślą w przyszłość.

Za ten "numer" - serdeczne dzięki

W niecodzienny i bardzo, bardzo sympatyczny sposób potraktowano piętnastolecie naszego tygodnika w Klubie „Ikar”. Oto bowiem w niedzielę, 15 bm. w godzinach wieczornych zaproszeni zostaliśmy na „żywy numer” Ziemi Kaliskiej, którego sprawcami byli jak zwykle bardzo pomysłowi: kierownik Klubu Wacław Klepandy, dr Edward Polanowski, Andrzej Zmyślony, Janusz Giernalczyk, Czesław Kurzajewski, Andrzej Skórkowski, Krystyna Walczak, Urszula Cicha, Marek Gorzyczka, Stanisław Kruczyński, Stanisław Kłossowski, Jerzy Montelatyc, Jan Nowak i Kazimierz Banaszak.

Czego tam nie było: udekorowano nas i wykpiono, raczono piosenką i kawą, ba urządzono nawet wystawę eksponatów redaktorskich, której niezwyczajne otwarcie pokazujemy na zdjęciu obok. Świetna zabawa, świetne teksty i znakomici wykonawcy. Tyle w telegraficznym skrócie, bowiem resztę — jak zwykle, jak zwykle... w kolejnym wydaniu „ZK”.

Kolegium redakcji Ziemi Kaliskiej z 1977 r.
Kolegium redakcji Ziemi Kaliskiej z 1977 r. „Dobrze wam... powiedział redaktor naczelny Michał Płociński — teraz widzicie z jakimi ludźmi ja muszę pracować". A swoją drogą jak oni nas świetnie podpatrzyli.

ZK nr 43 (558), 1972


Ten link przeniesie Cię na górę strony